Skąd się bierze bogactwo?

Trochę off-topic, ale warto. Prof. Krzysztof Rybiński wyjaśnia na prostych przykładach skąd się bierze bogactwo gospodarek, a także wspomina o „drukowaniu bogactwa”, czyli podnoszenia wynagrodzeń bez pokrycia w realnym wzroście tworzonych towarów i usług. FED próbował robić coś podobnego, ale to ma się wkrótce zmienić.

Rezerwa Federalna przestanie drukować kolejne miliardy dolarów, by stymulować gospodarkę i poprawiać sytuację na rynku pracy. Ku zawiedzeniu rynków, gotowych przyjąć każdą ilość zielonych papierków i inwestować je np. w surowce, amerykańskich eksporterów, czy Polaków którzy mieli odwagę zaciągnąć kredyt w dolarze kilka lat temu.

A co jest gwarantem bogactwa? Eksport wysokiej jakości towarów, usług i innowacji. A tego Polsce brakuje, bo jesteśmy eksporterem taniej żywności, wódki, czy mebli. No i wciąż importujemy więcej niż eksportujemy. W okresie styczeń – kwiecień br. ujemne saldo ukształtowało się na poziomie 12,9 mld zł (w analogicznym okresie ub. roku minus 14,9 mld zł) – dane GUS.