Cztery argumenty za srebrem

Ze wszystkiego, co oferuje cała branża finansowa, najbliższa faktycznej realizacji zasady „wolne od ryzyka” jest „gotówka w banku”. Tyle że dzisiaj oszczędzanie w banku oznacza pewne straty, bo rzeczywiste stopy procentowe są poniżej zera (artykuł pochodzi z serwisu BullionVault).

Im dłużej te stopy procentowe pozostają poniżej inflacji, tym więcej ludzi będzie zmuszonych podjąć bardziej ryzykowne inwestycje, by chronić, co mają – i jednym z takich wyborów o wyższej niż w banku stopie ryzyka jest kupowanie srebra. Staje się to powoli coraz bardziej popularne, w każdym razie wśród tych inwestorów, którzy widzą już jutrzejszą inflację w dzisiejszej polityce monetarnej.

BullionVault otrzymał w ciągu ostatnich 12 miesięcy ponad 250 klientów pytających, kiedy dołączy do złota ofertę posiadania srebra. Żadne inne pojedyncze zapytanie ze strony naszych 16,5 tysiąca klientów nie pojawiało się z porównywalną choćby częstotliwością. Nowa oferta firmy oznacza, że możesz kupować i obracać srebrem po najbardziej aktualnych cenach i przechowywać je bezpiecznie w wyspecjalizowanym skarbcu, z dala od systemu bankowego.

Na początek otrzymasz też uncję srebra gratis. Jesteś też wolny od ryzyka czyjejkolwiek wypłacalności, wystawiony jedynie na zmiany cen srebra.

Zanim się jednak zarejestrujesz, dlaczego właściwie miałbyś chcieć kupić, obracać i fizycznie posiadać srebro?

Wykres cen złota i srebra

Argumenty za złotem są niezwykle proste, jak powiedział strateg Société Générale Dylan Grice w swoim powszechnie cytowanym Popular Delusions w zeszłym tygodniu.

Stopy procentowe realnie poniżej zera, ogromne deficyty budżetowe – finansowane drukowanym pieniądzem – czynią ten rzadki, uznawany międzynarodowo aktyw monetarny, którego podaż jest ściśle ograniczona tak niezwykle pożądanym sposobem przechowywania bogactwa, podobnie jak było przez 7000 lat znanej historii człowieka.

Srebro, z drugiej strony, zostało przez złoto wyrugowane jako kluczowy środek monetarny w drugiej połowie XIX wieku. Pozostawało jednak w jakimś stopniu środkiem wymiany jeszcze w XX wieku, kiedy to, już po złocie, zniknęło podobnie jak ono z powierzchni ziemi, schowane w skarbcach banków centralnych, a na powierzchni reprezentowane jedynie przez papierowe banknoty.

Ponieważ srebra jest w skorupie ziemskiej 17 razy więcej niż złota, jego użytek jako pieniądza – monety i miary wartości – jest w archiwach historii znacznie szerszy. Dzisiaj posiada tę samą atrakcyjność, ale wiążą się z nim cztery kluczowe sprawy:

1. Stosunek srebra do złota

Historycznie (od początków zapisanej historii do około roku 1900) za jedną uncję złota można było kupić 15 lub 16 uncji srebra, i co ciekawe tak było mniej więcej wszędzie na świecie. Dziś stosunek ten wynosi jednak 65 jeśli weźmie się ceny z rynków spot obydwu metali. (Ponownie, proporcja staje się jeszcze gorsza, gdy obracamy małymi sztabkami i monetami, za sprawą marży detalicznej). Wielu analityków i inwestorów spodziewa się więc obecnie powrotu srebra w stronę tej proporcji długoterminowej, a kto wie, czy nie zbliżyć się do niej całkowicie. Nawet dwudziestowieczna średnia pokazywałaby srebro idące zwykle do góry w dwukrotnie takim tempie, jak złoto – które z kolei, jak mnóstwo ludzi to już dostrzega, warte jest coraz więcej w porównaniu z dolarem, euro czy funtem szterlingiem.

2. Konsumpcja

Podczas gdy całe złoto wydobyte dotąd z głębi ziemi istnieje w jakiejś formie do dzisiaj – jako biżuteria, monety, czy sztaby – srebro pod tym względem przypomina takie surowce, jak ropa naftowa, soja czy pomarańcze, że użytkowane często się zużywa. Konsumpcja bardzo rzadko zużywa w jakikolwiek sposób złoto, ale mniejsza wartość srebra czyni jego recykling czy odzyskiwanie mniej opłacalnym. Poza tym ma też ono tendencję do bycia produktem ubocznym wydobycia innych surowców (głównie złota czy miedzi) niż wydobywane dla niego samego, analitycy nie widzą podstawowego wydobycia srebra tak jako tak odpowiadającego na zmiany cen, jak to się dzieje z wydobyciem złota czy metali pospolitych.

3. Zapotrzebowanie przemysłowe

W przeciwieństwie do złota, srebro jest dzisiaj używane głównie w przemyśle. Więc bardziej niż oferować ochronę przed deflacją (jak to uczyniło ostatnio złoto po upadku Lehman Brothers), srebro jest po prostu aktywem korzystnym w warunkach inflacji, a jego użytkowanie w gospodarce krajów zarówno rozwiniętych jak i rozwijających się rośnie, co oznacza, że także w warunkach ogólnego wzrostu jest ono korzystne pod względem inwestycyjnym. Biorąc pod uwagę wyłącznie zapotrzebowanie przemysłowe, analityk londyńskiej VM Group przewiduje do 2020 roku wzrost popytu o 350 milionów uncji. To za sprawą następujących czynników:

  • Bezprzewodowa identyfikacja radiowa (RFID) towarów przejmuje rynek po kodach kreskowych, również dokumenty identyfikacyjne stosują coraz szerzej tę technologię;
  • Panele słoneczne – przewiduje się w ciągu 10 lat wzrost ich rynku o 20-40 razy;
  • Środki konserwacji drewna;
  • Materiały opatrunkowe i inne materiały medyczne, produkty związane z higieną żywności, tkaniny zapobiegające poceniu – ponieważ srebro jest biocydem, który eliminuje bakterie.

Cały ten wzrost może wkrótce sam się pożreć, jeśli popyt ze strony przemysłu pociągnie ceny gwałtownie w górę. Jednak przewidywania VM zestawiają to z całkowitym popytem przemysłowym w wysokości 450 milionów uncji w 2008 roku (takie dane podaje związany z przemysłem wydobycia metalu Silver Institute). Oznacza to, że za srebrem przemawia więcej niż tylko chaos monetarny.

4. Lotność cen

Średnio, w ciągu ostatnich 42 lat, na zmianę kursu złota o 1% odpowiada zmiana kursu srebra o 1,75%, czy to w górę, czy w dół. Każdy, kto spodziewa się wysokich zysków po złocie, powinien spodziewać się zysków odpowiednio przesadzonych po srebrze, tyle że ryzyko jest większe. Za dowód niech posłuży styczeń 1980. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy roku poprzedzającego cena złota uległa potrojeniu, podczas gdy cena srebra wzrosła 5,7-krotnie, osiągając poziom 50$ za uncję. Spadek, który nastąpił potem, był równie dramatyczny, co długotrwały.

Co czyni ceny srebra bardziej „lotnymi” niż ceny złota? Jak to zauważyli tytani amerykańskiego rynku ropy, bracia Hunt, kiedy trzydzieści lat temu „przycisnęli” rynek skupując ogromne ilości bezpośrednio dostępnego srebra i wymusili 30 lat temu tamten pik o wysokości 50$, srebro jest rynkiem o znacznie mniejszej wartości. Całość rynku hurtowego w Londynie, który stanowi serce światowego rynku tak srebra jak i złota osiąga każdego dnia 18 razy większe obroty na złocie niż na srebrze. Fizyczny popyt roczny, 8 razy większy niż na złoto, jeśli wyrażony w jednostkach masy, jest wart jedynie 11% popytu na złoto (15,2 miliarda dolarów).

Co więcej, pozostając w tych rocznych wielkościach, użytek ze złota w funkcji materii przechowującej wartość (sztaby, sztabki, monety i biżuteria) stanowi według danych GFMS 87% rocznego popytu. Na rynku srebra tylko 35% rocznego nim obrotu ma na celu przechowywanie wartości (srebro inwestycyjne, biżuteria, srebra stołowe). Czyni to srebro znacznie bardziej zależnym od popytu ze strony przemysłu i wyjaśnia, dlaczego – czasami – bardziej podąża za zmianami cen miedzi niż złota.

Inwestorzy nie są (lub nie powinni) zwracać się w stronę srebra w celu dywersyfikacji swoich inwestycji, by dodać je obok swoich inwestycji w złoto. Nie w takim sensie dywersyfikacji, jaki by rozumiał Twój doradca finansowy – do czasu, aż przypomnisz, ile tracisz trzymając pieniądze w banku i ile zanosi się, że stracisz na papierach wartościowych, jeśli nastąpi inflacja. Przeciętny dzienny współczynnik korelacji między złotem i srebrem, sięgając wstecz od marca 1968 roku, wynosi +0,62. Współczynnik ten działa w ten sposób, że gdyby zmiany zachodziły krok w krok tak samo, wynosiłby +1, a -1 wynosiłby, gdyby poruszały się w sposób zupełnie przeciwny. Współczynnik korelacji między złotem a dolarem, zarówno w skali ostatnich 40 lat, jak i jedynie dziesięciu, wynosi dla porównania niemal zero. Słynny współczynnik korelacji złota do euro od początku 2000 roku wnosił +0,51. W trwającym ostatnie 10 lat okresie zwyżkowania rynku, statystyczny związek między złotem i srebrem wzrósł z powrotem do +0,68 a przez ostatnie 5 lat jest jeszcze silniejszy, bo wynosi +0,77.

Podsumowanie

Srebro, mówiąc krótko, ma tendencję do podążania bardzo blisko za zachowaniem złota – znacznie bliżej niż jakakolwiek inna para aktywów, którą można by wskazać w dłuższej perspektywie. Wolne od ryzyka nie jest, ale gotówka w banku też nie. Popularność kupowania srebra, jako instrumentu pozwalającego czerpać zyski w razie inflacji, wygląda na posiadającą mocne podstawy.